Okres Boomer shooterów jak dla mnie to jakieś 10 lat. Od Dooma po pierwszy gry na Quake 3 engine. Aż po pierwszego pecetowego Medal of Honor. Dopiero Cod 1 jest już inny.
Prodeus to dziwna gra niby ma to wszystko co boomer shooter powinien mieć a jednak nie chce mi się w to kompletnie grać ale ostatnio dorwałem High on Life i rewelacja.
High on life łączy zajebiste teksty rodem Duke Nukem 3d tyle że tutaj za reżyserie odpowiada twórca Ricky Morty, świat jest tak przerysowany że można paść ze śmiechu.
I w sumie wolę coś takiego niż jakąś bieda kalkę dooma która i tak nie dorówna samemu doomowi.
O powiem tak gram też w Dooma 64 i jest zajebisty.